
mini1

Villeneuve-Loubet / 25.06.2019
Lazurowe wybrzeże – maszyna do odpoczywania. Nie ma nikogo. Cisza. Słychać
tylko szum fal i śpiew ptaków. To E-1027 willa Eileen Gray. E-1027 nie jest maszyną
do mieszkania. E-1027 to miłość i nienawiść, piękno i dewastacja. Włączyłem
maszynę do robienia ciszy. Nie widzę i nie słyszę zabaw na plaży, kąpiących się
ludzi, hoteli. Nie rozglądam się. Patrzę przed siebie. Niebo, fale, kamienie, plaża.
Szum morza, śpiew ptaków, krzyki dzieci. Idylla. Maszyna ruszyła. W oddali na
niebie maszyna do przenoszenia ludzi podchodzi do lądowania w Nicei. Zaraz tu
będą. Fala jest coraz większa.
Pustynia Sahara (Tunezja) 29 marzec 2011
Przyjechaliśmy na Saharę karawaną wielbłądów, w długich szatach i turbanach na
głowie. Jak Beduini. 30 minut i wiem, jak jest w drodze. Jest gorąco. Piach grzeje tak
samo mocno jak słońce. Pół godziny na pustyni, a już jest nie do wytrzymania.
Chowam się za największą wydmą. Wszyscy znikają. Zostaję sam. Sam na
Saharze. Piasek pustynny unosi się z jednego miejsca na drugie. Wydmy wędrują .
Znikają stare i tworzą się nowe. Piachu przybywa coraz więcej. Gdzie nie spojrzeć,
po horyzont pustynia i ziarnka piachu przelatujące po niej. Znikamy. Robimy miejsce
następnej grupie Beduinów.
Moja żona Zofia, najtwardsza z twardych, trzyma ramę, nie poddając się falom Morza Śródziemnego.










01
02
03
04
05
06
07
08
09
010










Każda wykorzystana w podróży fotografia przestaje być bagażem, zmienia swoje przeznaczenie, dostaje nowe życie. Powstaje z niej unikatowy worek podróżny z historią w tle. Zawsze tylko jeden. Jedna fota – jeden worek. Na bagaż.




01w kopia
ESJ_3083
ESJ_3101
ESJ_3052



