Chcemy jechać do Gruzji. Bardzo. Musimy się zaszczepić lub zrobić testy przed wylotem i po lądowaniu. I w drodze powrotnej też. Dylemat moralny. Zgodzić się na przymus szczepienia czy robić testy. Szczepienie jest kontrowersyjne a testy wadliwe. Przez ułomność testu możemy nie wyjechać lub mieć problemy z powrotem. Od razu nakładana jest dwutygodniowa kwarantanna. Konsekwencje szczepionki są na tym etapie nieprzewidywalne. Jeszcze żeby szczepionka była honorowana muszą być dwie dawki a wyjazd minimum tydzień czy dwa po drugiej dawcę. Zapisaliśmy się na szczepionkę jednorazową żeby zdążyć z terminami. Po kilku dniach otrzymujemy informacje o zmianie szczepionki na dwu dawkową bo jednorazowe się skończyły. To nic nie zmienia. Pierwsza dawka się nie liczy. Będzie nas obowiązywał test i loteria 50/50. Szukamy w całej Polsce gdzie jeszcze możemy się zaszczepić dawką jednorazową. Znaleźliśmy szczepionki prawie 300 km od Poznania.

Odpoczywany na gruzach zamku z XIV wieku ,który przez wiele lat był min. więzieniem dla osób z wyższych stanów a w wieży według legendy więziona była niesłusznie oskarżona o zdradę żona księcia Siemowita.