Goa / Indie / 17.03.2020
Kojąca cisza, rozgrzewające słońce i falująca woda morska jest lekiem na wszystkie
nasze lęki, na każdą chorobę. Od czterech dni zamknięte są granice Indii. Dzisiaj
wyjeżdżamy. Wracamy do polski. Trudno poukładać sobie w głowie strach, wizje
klęski i tragedii przekazywanej przez media z błogim spokojem i poczuciem
bezpieczeństwa na rajskiej plaży. Cisza uspakaja ale potrafi być też niepokojąca,
pobudza wyobraźnię i wzmacnia emocje. Jeden mocniejszy podmuch wiatru,
głośniejszy szum fali , nagły trzepot skrzydeł przelatującej mewy, pustka tam gdzie
jej nie powinno być. Ślady człowieka na piasku, ślad po wodzie i świadomość, że nie
wiemy co nas czeka za kilkanaście godzin. Morze spycha nas na ląd jakby chciało
powiedzieć wracajcie. Ostatni spacer wzdłuż plaży i wracamy, jedziemy do Delhi na
lot do polski, lot, który się nie odbędzie. Wrócimy tu kiedyś. Samotny pies jak anioł
stróż przechadza się z nami po plaży.
Lodowiec Nordsenskiold / zatoka Adolfa / Spitsbergen/Norwegia / 05.09.2019
Ostatnie spojrzenie na zatokę Adolfa, lodowiec Nordenskiöld i idziemy dalej do
Polskiej bazy polarnej UAM w zatoce Petunia. Na Spitzbergenie nie ma dróg, nie ma
słupów wysokiego napięcia i nie ma ludzi. Jest cisza zbudowana z odgłosów natury.
Szumu fal jednostajnie dobijających do brzegu, wiatru grającego na skałach między
lodowcami. Czas który znamy z cywilizacji nie istnieje. Jest tylko dzień i noc. Na
Spitsbergen przyjechaliśmy zobaczyć w jakim stanie są lodowce i jak wyglądają
badania nad nimi. Większość lodowców znika jak dowiedzieliśmy się od glacjologa
od 10 lat robiącego pomiary. Nie przybywa tak dużo śniegu zimą żeby wyrównać
grubość lodu po topnieniu latem. Ale tego My nie widzimy. Patrzymy na góry pokryte
śniegiem, na wodę w kolorze nieba , na ślady niedźwiedzia i szkielety wielorybów, na
skały sprzed dwudziestu milionów lat i na drzewa dwucentymetrowe. Widzimy tylko
piękno w każdym nawet najmniejszym tworze natury. My nie widzimy umierania,
widzimy majestatyczny arktyczny pejzaż.
To miejsce do którego wrócimy z ramą i jeszcze raz będzie ją trzymać Sławka S.
Każda wykorzystana w podróży fotografia przestaje być bagażem, zmienia swoje przeznaczenie, dostaje nowe życie. Powstaje z niej unikatowy worek podróżny z historią w tle. Zawsze tylko jeden. Jedna fota – jeden worek. Na bagaż.
Backstage
01
02
03
04
04a
05
06
07