Longyearbyen / Spitsbergen / Norwegia / 03.09.2019
Jak chcesz poruszać się poza obrębem miejskim musisz mieć broń. Takie są
zalecenia i prawo na Spitsbergenie. Na 2000 mieszkańców na całym archipelagu
żyje 3000 niedźwiedzi polarnych. Trzeba wypożyczyć broń, przejść krótki test i czuć
się bezpiecznie. Najpierw test. Z zamkniętymi oczami wkładanie zamka i
odbezpieczanie karabinu. Potem trzy strzały jeden po drugim jak najszybciej i
pozycja pół załadowana. Po godzinie mamy broń, jeszcze tylko kilka uwag jak
zachować się kiedy zobaczymy niedźwiedzia. Pierwszej rady udzieliła nam
Norweżka wypożyczająca broń. – Jak zobaczycie niedźwiedzia to już jest za późno.
On już dawno was wytropił. Zawracajcie i uciekajcie mu z drogi ile sił w nogach. A
jak za wami pójdzie to już koniec. W obronie własnej możesz zabić niedźwiedzia z
odległości nie większej niż 40 metrów. W innym wypadku grożą bardzo wysokie kary
i śledztwo gubernatora wyspy. Miś przebiega 40 metrów w trzy sekundy. W tym
czasie musisz go trafić w serce najlepiej trzy razy. – Nie strzelajcie w głowę bo
czaszka jest bardzo twarda. Do widzenia. Pełni nadziei, że nie spotkamy niedźwiedzi
płyniemy do Piramidy. Na katamaranie dostajemy drugą radę od Rosjan jak
zachować się w przypadku spotkania niedźwiedzia. Trzeba zacząć hałasować,
powiększyć się i Miszkę przegonić. Trzecia rada od Polaków z polskiej bazy UAM –
Jak zobaczysz niedźwiedzia – nie zwracaj na niego uwagi . Rób swoje. 1, 2, 3
szukasz ty.
Nicea / Francja / 28.06.2019
Michael Jackson wiecznie żywy, tylko dla niego tkwiliśmy w tym miejscu. Zbierał się
do występu tak długo, że wszyscy podejrzewali go o kokieterię. A to nie działał
sprzęt nagłaśniający, a to kostium się nie dopinał, a to rąbek u spódnicy. Przeszkody
piętrzyły się, a publiczność zaciekawiona, gromadziła się to znów rozpierzchała.
Wysoki, chudy , kanciasty, kostium udający oryginał , buty, charakter, no wszystko
prawie zgodne z pierwowzorem. Tylko zacinał się zanim się rozpędził, znikał i tak
kilka razy, by, po pewnym czasie znów narobić apetytu na Michaela. To wszystko
przy gęsto uczęszczanej alei, po której co chwila sunął cichy tramwaj, tnąc jej niemal
doskonałą symetrię i zastałe od gorąca powietrze. Michael nie zaśpiewał.
Jeszcze bez broni fotę trzyma Bartosz Kruger
Każda wykorzystana w podróży fotografia przestaje być bagażem, zmienia swoje przeznaczenie, dostaje nowe życie. Powstaje z niej unikatowy worek podróżny z historią w tle. Zawsze tylko jeden. Jedna fota – jeden worek. Na bagaż.
Backstage
01
02
03
05
06
07
08